Miód

Rodzinne miody pitne z Łaziska doceniane na całym świecie

2015-11-24 11:30:00 Jakub Chojak

Pasieka Jaros sp. z o.o. prowadzi działalność polegającą na produkcji miodów pitnych od 25 lat. W 1991 r. Maciej Jaros założył miodosytnię, choć zawodowo pszczołami zajmował się już od 1978 r. Dwa lata temu flagowy produkt firmy – miód pitny dwójniak zdobył złoty medal na najważniejszym konkursie miodosytniczym na świecie, rozgrywanym w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych.

Pasieka Jaros sp. z o.o. znajduje się we wsi Łazisko w gminie Tomaszów Mazowiecki w województwie łódzkim. Firma od samego początku istnienia miała rodzinny charakter. Na dzisiejszą jej pozycję pracowali wszyscy członkowie rodziny.

25 lat tradycji

Maciej Jaros – nestor rodziny, zarządza całokształtem firmy. Bieżącymi sprawami technologicznymi zajmują się jego synowie: Marcin i Bartłomiej – Marcin w miodosytni, Bartłomiej w ceramice. Za dział jakości i laboratorium odpowiada synowa – Monika Jaros. Twarzą firmy jest jednak Maciej, który tworzył ją od podstaw i zarządza nią od 25 lat. Jego podobizna jest nawet znakiem rozpoznawczym firmy.

Działalność pasieki skupia się przede wszystkim na produkcji miodów
pitnych. Każdy z nich ma swoją historię powstania. – Do produkcji naszych miodów pitnych używamy surowców najwyższej jakości. Są to zarówno miody pszczele, jak i soki owocowe czy inne dodatki. Wszystko musi być naturalne. Nie używamy sztucznych substancji smakowych, nie aromatyzujemy i nie konserwujemy chemicznie. W pasiece zachodzą tylko i wyłącznie naturalne procesy na bazie miodu pszczelego, wody i ziół – wyjaśnia Marcin Jaros. Drugim działem produkcji jest ceramika użytkowa i ozdobna – opakowania do miodów pszczelich i miodów pitnych oraz naczynia do picia miodów.

Szczególnego charakteru wytworom Pasieki Jaros nadają również ceramiczne butelki, w których przechowywane są miody. Firma wytwarza je samodzielnie od 1993 r. Dodatkowo pasieka, jako pierwsza w Polsce, wyprodukowała miód pitny nasycany dwutlenkiem węgla. „Lipiec Perlisty”, bo tak brzmi jego nazwa, to miód dojrzewający kilka lat. Chcąc przypomnieć mu okres młodości, czyli burzliwej fermentacji, poddano go procesowi saturacji.

Produkcja według staropolskiej receptury

Jak podkreślają przedstawiciele pasieki, zasada przy produkcji miodu pitnego jest prosta: – Zawsze musimy wziąć jedną część miodu. Jak do tej części dodamy trzy części wody otrzymujemy czwórniak, jak dwie części wody to trójniak. Analogicznie do dwójniaka musimy dodać jedną część wody a do półtoraka pół części wody. Pozostałe składniki (soki owocowe, zioła i przyprawy) zależą tylko i wyłącznie od inwencji twórczej miodosytnika – kontynuuje Jaros.

Gdy wszystkie składniki są już zmieszane dodawane są drożdże i rozpoczyna się proces fermentacji. Fermentacja trwa zazwyczaj od dwóch do ośmiu tygodni. Po tym czasie miód pitny uzyskuje odpowiednie stężenie alkoholu oraz odpowiednią zawartość cukrów. Można więc poddać go procesowi leżakowania, czyli dojrzewania. W miodosytni rodziny Jaros najkrócej leżakują trójniaki (około roku), natomiast dwójniaki i półtoraki nawet do 5 – 6 lat. Po okresie leżakowania, gotowy produkt można rozlewać do butelek.

Wiele nagród i wyróżnień

Firma Pasieka Jaros Sp. z o.o. od 12 lat należy do międzynarodowego ruchu „Slow Food”. Co dwa lata przedstawiciele firmy biorą udział w wielkim wydarzeniu w Turynie, jakim jest „Salone del Gusto”. Co roku wystawiają swoje miody do najważniejszego konkursu miodosytniczego na świecie, a mianowicie do Mazer Cup. Konkurs ten odbywa się w Kolorado w USA i co roku bierze w nim udział ponad 100 miodosytni z całego świata, które wystawiają ponad 800 miodów pitnych. – Dwa lata temu nasz miód pitny dwójniak zdobył w swojej kategorii złoty medal – podkresla Marcin Jaros. Całą długą listę nagród zdobytych przez Pasiekę można zobaczyć: tutaj

Pasieka organizuje również specjalne wycieczki, podczas których uczestnicy mogą na własne oczy zobaczyć poszczególne etapy produkcji miodów.

Więcej o wyjątkowej pasiece i jej produktach dowiecie się: tutaj

Przeglądaj zasoby Produkty-lokalne.pl

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ