Polska

Wyjątkowa Marianna Orańska. Księżna, której życie i dzieło szokowało jej współczesnych i zadziwia do dziś

2021-09-15 11:26:47 redakcja@produkty-lokalne.pl

Przede wszystkim trzeba poznać właścicielkę. Historia jej życia budzi zdumienie, zachwyt, ciekawość – wyprzedzała epokę, podejmowała śmiałe decyzje, dążyła do celu wbrew konwenansom. Taka nietuzinkowa kobieta jak Marianna Orańska, która była córką króla Niderlandów i wnuczką króla pruskiego musiała mieć godną siebie rezydencję. Pałac stanął w Kamieńcu Ząbkowickim, który odziedziczyła po matce. Budowla królująca nad okolicą zapiera dech w piersiach, a koleje jej losu są równie burzliwe, co jej pani.

fot. redakcja@produkty-lokalne.pl
fot. redakcja@produkty-lokalne.pl

Kobiety wyjątkowej, która nie była żoną przy mężu. Znała swoją wartość, wiedziała jak pomnażać odziedziczony majątek, ale też wiedziała jak dbać o rozwój gospodarczy swoich ziem. Inwestowała, budowała drogi, ściągała przemysłowców, rzemieślników, rolników. Najwięcej dochodów czerpała z lasów. Sprzedaż drewna była dochodowa więc nasadzenia w miejscach po wycince były jednym z zadań jakie powierzała leśnikom. Wydobywała i przetwarzała rudę żelaza, miała hutę szkła i kamieniołom. Wraz z rozwojem regionu zaczęli tu przybywać kuracjusze więc zadbała o odpowiednie dla nich warunki. Zaczęli też zaglądać turyści, dla których powstało kilka szlaków i miejsca górskiego odpoczynku.

Umiała też dzielić się tym co ma ze słabszymi. Wraz z rozpoczęciem budowy swej pięknej rezydencji zadbała o mieszkańców swoich dóbr tworząc szpital, szkołę także dla dziewcząt, ochronkę i kościół ewangelicki.

Dziełem życia Marianny Orańskiej był neogotycki pałac, którego budowę rozpoczęła w 1839 a zakończono wiele lat po jej śmierci. Urządzanie romantycznej rezydencji górującej do dziś nad Kamieńcem Ząbkowickim zakończono dopiero na początku XX wieku. Wszystko z dbałością o materiały i każdy detal. Budynek otaczał park, w którym zastosowano najnowsze rozwiązania techniki umożliwiające pokazy ułożonych kaskadowo fontann. W czasie wojny rezydencja została splądrowana przez radzieckich żołnierzy. Marmury natomiast wykorzystano do wyłożenia podłóg w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Zniszczeń dopełnił późniejszy pożar. Przez lata pałac miał prywatnego właściciela. W 2012 roku przejął go samorząd, który sukcesywnie remontuje okazałą rezydencje i przywraca jej świetność godną Marianny Orańskiej. Sama pani tych włości mogła w nich przebywać tylko kilka godzin. Dlaczego? Silna, znająca swoją wartość i mające własne potrzeby przedsiębiorcza kobieta postanowiła rozwieść się z notorycznie zdradzającym ją mężem Albrehtem Hohenzollernem, synem króla pruskiego.

Decyzje o rozstaniu przypłaciła zakazem kontaktu z dziećmi i przebywania w dobrach pruskich dłużej niż 24 godziny. Równocześnie też nie ukrywała swojego związku z Johannesem van Rossumem, lokajem męża a później już awansującym aż do stanowiska osobistego sekretarza księżnej, z którym miała też syna. Jak na owe czasy było szokujące i gorszące opinię publiczną. Nieprzychylne sobie osoby postanowiła zaskoczyć też po śmierci, bo została pochowana u boku miłości swojego życia.

http://palacmarianny.com.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=10&Itemid=112

Dzieło życia Marianny Orańskiej, jak było już wspomniane jest od kilku lat remontowany. Cały czas można go zwiedzać i na taką wycieczkę z przewodnikiem można się umówić. A już po wizycie w murach pałacu warto wybrać się spacer po parku.

Przeglądaj zasoby Produkty-lokalne.pl

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW:

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ