Miód
Jak sierpień to koniecznie odwiedźcie swarzędzki Skansen i Muzeum Pszczelarstwa
Pszczoły są z nami od zawsze i od zawsze korzystamy z dobrodziejstwa ich pracy. Jedno to roślinność, która kwitnie dzięki tym owadom, a produkty wybierane z ich gniazd to drugie. Pszczele dary od wieków są niezmienne, ale zmienne są sposoby ich pozyskiwania. Jednym z miejsc, w którym można poznać historię bartnictwa i pszczelarstwa, a przy okazji zobaczyć sporą kolekcję uli i upajać się zapachem miododajnych roślin jest Skansen i Muzeum Pszczelarstwa w Swarzędzu. Sierpień to idealny moment by odwiedzić to miejsce, chociaż brakuje w nim niestety uli zasiedlonych.
Jest za to ul szklany, w którym można podejrzeć pracę pszczół. Odnaleźć w roju królową, sprawdzić, czy odróżnimy robotnicę od trutnia. Wchodząc do muzeum dostajemy sporaą dawkę wiedzy teoretycznej. Poznajemy gatunki zapylaczy żyjące w Polsce, pszczoły samotnice i stadne.
A później już historia czerpania przez człowieka z tego, co produkują pszczoły. Najpierw z leśnych siedlisk więc można podejrzeć przy pracy bartnika, później już od pszczół udomowionych. I tutaj jest możliwość podejrzenia życia w przeszklonym ulu.
Sporo miejsca poświęcono urządzeniom jakich używali na przestrzeni wieków bartnicy i pszczelarze do pobierania miodu, pyłku oraz wosku a także tych służących do obróbki produktów. Jest też galeria osób, które swoje życie poświęciły poznawaniu pszczół, ich znaczeniu dla przyrody i człowieka, zwyczajów, ochronie oraz badaniu zdrowotnych właściwości produkowanych przez nie specyfików.
Można też spojrzeć na kolekcję opakowań najsłynniejszych wyrobów opartych na miodzie, czy wosku. A obok bogata ekspozycja barci i uli.
Przy okazji prezentacji historii bartnictwa i pszczelarstwa można przyjrzeć się jedwabnictwu. Dowiedzieć się jakie znaczenie dla tego przemysłu ma morwa biała, jak wygląda hodowla jedwabników i jak przerabia się oprzędy.
Druga część to skansen, w którym zgromadzono jedną z najbogatszych w kraju kolekcję uli. Można zobaczyć datowaną na XV wiek barć w pniu dębu, słomiane konstrukcje, ule figuralne oraz przypominające budynki, a także współczesne ule skrzynkowe. W sumie od 1963 roku zgromadzono ich 250. Skansen założył jego obecny patron prof. Ryszard Kostecki. Powstał w parku przynależnym do założonego w tym miejscu majątku ziemskiego, który w XX wieku stał się siedzibą Zakładu Chorób Pszczół. W latach 90-tych minionego stulecia skansen przeszedł pod władanie Muzeum Historii Rolnictwa i Przemysłu w Szreniawie.
Przyglądając się kolejnym pszczelim domom warto też popatrzeć na roślinność. Wszystkie posadzone w skansenie drzewa, krzewy i kwiaty są miodo i pyłkodajne, a wiedzę na ich temat uzupełniają ustawione między rabatami tablice.
Warto też zajrzeć do muzealnego sklepu, gdzie można kupić miód i pyłek oraz woskowe świece. Książki poświęcone pszczołom i drobne gadżety z wizerunkiem owadów. Jedyne czego brakuje to kilku zasiedlonych uli tak by usłyszeć ich lokatorki. W takim miejscu, aż prosi się o małą, żywą pasiekę.
Mimo to muzeum i skansen trzeba odwiedzić. Szczególnie w sierpniu, bo 8 obchodzimy Wielki Dzień Pszczół, który w Swarzędzu też ma swoją specjalną oprawę. A w przedostatnią niedzielę sierpnia placówka zaprasza na festyn „Miodowe lato w Skansenie”.
Przeglądaj zasoby Produkty-lokalne.pl