Polska
Srogi luty. Miesiąc Moreny, patronki śmierci.
2022-02-01 10:30:00
redakcja@produkty-lokalne.pl
Morana - pani zimy, śmierci i przemijania patronuje najzimniejszemu miesiącowi w kalendarzu. W językach słowiańskich słowo luty było przymiotnikiem, które oznaczało srogi, groźny, mroźny. Był to też czas kiedy nasi przodkowie odprawiali rytuały zamawiania ciepła.

Obecnie obchodzonym jako święto Matki Boskiej Gromnicznej. Zresztą na Podhalu luty nazywany jest gromnicznikiem. I zdecydowanie dla Słowian to miesiąc kiedy aura, niskie temperatury i śnieżyce dawały się we znaki. Znane nadal powiedzenie brzmi "Idzie luty podkuj buty". W tym czasie, jak pisze Aleksander Gieysztor przodkami i zaświatami.
"...śródpoście w kalendarzu chrześcijańskim, związane w pojęciu ludu polskiego z czwartą "śmiertelną" niedzielą postu, która to nazwa zawiera w sobie starszy pokład, bez wątpienia indoeuropejskiego obrzędu zajmowania się około tej daty (początek lutego) śmiercią i zmarłymi. Mówiliśmy już o Długoszowym zapisie personifikacji śmierci - Marzanny, o topieniu kukły śmierci we wszystkich stronach słowiańszczyzny jako Mary, Mareny, Moreny, Murieny".
Naukowiec przypomina, że mar- i moro- to śmierć, a w języku polskim mór (pomór). I tak doszliśmy do patronki srogiego miesiąca. Wierzono, że odchodząc zabiera ze sobą mróz, śnieg, odrętwienie ziemi. Stąd zwyczaj robienia kukły Marzanny i jej palenia i wrzucania do wody. W niektórych regionach były toczone bitwy między obrońcami Marzanny i jej przeciwnikami. Zawsze wygrywali ci drudzy. Takie rytuały gwarantowały wczesne przyjście wiosny i odrodzenie się ziemi.
Przeglądaj zasoby Produkty-lokalne.pl