Polska
Upiększają świat, wspomagają zdrowie, sprawdzają się w kuchni. Czas na modraki, bławatki, chabry.
Modraki, chabry, bławatki – przede wszystkim piękne kwiaty. Nieodłączny chociaż coraz rzadszy element naturalnego, dziewiczego krajobrazu końca wiosny i lata. Przecina łany zbóż, tworząc z kłosami i makami magiczne trio. W tym delikatnym niebieskim kwiatku drzemie też niezwykła moc. Używany jest w medycynie, kuchni, kosmetyce, przemyśle i sztuce ludowej.
Chociaż dla większości to chwast, bez wątpienia zdobią świat. Dla osób znających się na ziołolecznictwie kwiaty to materiał, który trzeba zebrać na różnego rodzaju mikstury lub dodatek kulinarny. Modraki to także jedne z ulubionych owadzich kwiatów. Z nich pozyskują nektar. Z 2 ha może powstać ok. 300 kg. miodu o właściwościach łagodzących bakterie.
Jeszcze kilka lat temu każda łąka, rów i pole o tej porze roku tonęły w niebieskich kwiatach, które mogą mieć tez barwę czerwoną, różową lub białą. Środki ochrony roślin zrobiły swoje. Bławatków ubywa. Chociaż na szczęście jeszcze gdzieniegdzie można je spotkać. I wracają w coraz modniejszych łąkach kwietnych tworzonych z myślą o zapylaczach, którym brakuje miejsc z pożywką.
Jeśli spotkacie na swojej drodze chabry przyjrzyjcie się ile życia toczy się w tych niewielkich kwiatach z rodziny astrowatych. Jak pięknie zdobią krajobraz i doskonale współgrają z otoczeniem. Powąchajcie i jeśli macie ochotę weźcie trochę do domu. Spróbujcie zrobić napar, przyozdobić nimi letnią sałatkę lub zrobić wino.
Modraki zawierają sporo flawonoidów, garbników, soli mineralnych i kwasów organicznych. Dzięki temu wykazują właściwości moczopędne. Polecany jest osobom z chorobami nerek, układu moczowego i wątroby oraz zapaleniem pęcherza moczowego. Składniki zawarte w roślinie wzmacniają też naczynia krwionośne. Warto sięgnąć po napary przy problemach z krążeniem i opuchliźnie. Można w takim wywarze moczyć nogi.
Chaber ma także właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne dlatego łagodzi zapalenie błony śluzowej jamy ustnej oraz wspomaga leczenie zapalenia gardła. Każdy miód jest doskonałym dodatkiem smakowym i lekarstwem, ale bławatkowy, chociaż mało popularny zawiera sporo lizozymu, składnika odpowiedzialnego za oporność. Suszone kwiaty można dodać do miodu i w ten sposób wzmocnić jego działanie.
Wywarem z bławatka można przecierać oczy przy zapaleniu spojówek oraz problemach wywołanych przez szkodliwe działanie ekranów komputerów. Można nim przecierać cerę trądzikową. Dobrze sprawdzi się także przy skórze tłustej i naczyniowej. Wspomaga leczenie grzybicy. Stosowany pod oczy łagodzi sińce. Używany do płukania włosów likwiduje łupież. Kwiaty dodane do kąpieli uspokoją skórę.
Bławatek wykorzystywany jest też w przemyśle. Z płatków modraków uzyskuje się niebieski barwnik, którym koloruje się wełnę. Wywar można stosować także w kuchni do barwienia na niebiesko potraw, a same płatki dodawać do sałatek i przybierać nimi dania główne oraz desery.
Chabrowy to jeden z siedmiu podstawowych kolorów w tradycyjnym hafcie kaszubskim. Symbolizuje kolor jezior tej krainy. Także sam modrak jest jednym z głównych elementów wyszywanek, w których dominują motywy roślinne.
https://www.turystyka-chojnice.pl/?a=92&id=196&year=&month=&lg=pl&objectId=71
WINO Z MODRAKÓW
Z winami i nalewkami eksperymentujemy od dawna. Jednak modrakowe jest dla nas szczególne. Pierwsze jakie zrobiliśmy w swoim życiu i to wiele lat temu pod okiem pradziadka. Przepis banalnie prosty, chociaż zrobienie już nieco trudniejsze. Wino łatwo pokrywa się pleśnią więc trzeba obserwować, co dzieje się w słoiku.
SKŁADNIKI
- pół litra płatków modraków (na litrowy słoik, jeśli jest większy potrzeba więcej płatków, na mniejszy mniej)
- litr wody
- pięć łyżek cukru
Płatki zbieramy zdrowe, bez nalotów i koniecznie suche. Zanim ich użyjemy warto zostawić je w przewiewnym miejscu na sitku żeby wyszły wszystkie robaki. Później warto je przepłukać pod bieżącą wodą.
Wodę na wino gotujemy i studzimy. Płatki wrzucamy do litrowego słoika, zasypujemy cukrem i zalewamy wodą, tak żeby od góry zostało trochę wolnego miejsca. Mieszamy i przykrywamy gazą żeby wino mogło oddychać.
Zostawiamy w jasnym i słonecznym miejscu. Wino dochodzi do siebie tydzień do dwóch. Musi nabrać intensywnej, amarantowej barwy.
Wtedy możemy je odcedzić i jeśli chcemy dosłodzić i pozostawić by dalej pracowało i nabrało mocy. Sam trunek jest słodko-kwaśny i lekko musujący. Podajemy schłodzony i raczej ze względu na słodycz w małych porcjach, jak nalewkę. I tu niespodzianka, wino jest bezalkoholowe.
Przeglądaj zasoby Produkty-lokalne.pl