Polska

Wyprawa do Oświęcimia. Interaktywna gra podziemna i najlepsza kawa w muzeum przy synagodze.

2022-04-07 10:30:00 redakcja@produkty-lokalne.pl

Wystarczy porzucić schematy scenariusz zwiedzania i można odkryć zakamarki, których stereotypy nie przewidują. Dla większości turystów Oświęcim to obóz zagłady z czasów II wojny światowej. I ten trzeba zobaczyć, ale poza tym warto odwiedzić centrum miasta.

fot. redakcja@produkty-lokalne.pl
fot. redakcja@produkty-lokalne.pl

Można je zwiedzić błądząc uliczkami Oświęcimia i zaglądając do kilku muzeów, ale można też spojrzeć na okolicę z zamkowej wieży lub wejść w podziemny świat i wziąć udział w zabawie "Gra o niepodległą". Dla wytchnienia warto przespacerować się bulwarami wzdłuż Soły.

Historia miasta i gra w podziemiach

Najlepiej zaopatrzyć się w plan Oświęcimia. Można je dostać w punktach informacji turystycznej u zbiegu ul. Szajny i Leszczyńskiej - blisko Muzeum KL Auschwitz lub na Rynku w dawnym Ratuszu, w którym obecnie mieści się oddział muzeum. W informacji można dostać też mapę restauracji, kawiarnii, barów mlecznych i innych lokali gastronomicznych. Od razu można zwiedzić interaktywną ekspozycję, która przybliża dzieje miasta od jego początków, po czasy współczesne. Tutaj można dowiedzieć się skąd wzięła się nazwa Oświęcim, poznać kolejnych władców ziem, ale też wcielić się w księżną i księcia oraz wojennego stratega grając "statki". Piętro to już czasy współczesne - zabory, kolejne wojny światowe oraz czas między nimi. Ciekawostką jest możliwość wirtualnej wycieczki samochodem Praga, który był produkowany w Oświęcimiu. Takim modelem jeździł m.in Jan Kiepura. Oryginalny pojazd jest częścią ekspozycji i każdy może usiąść za kierownicą auta i wyruszyć w drogę. Oświęcim to także hokej. Lokalna drużyna wiele razy zdobywała mistrzostwo Polski. W muzeum można spróbować swoich sił w umieszczeniu krążka w bramce. Warto tak planować wycieczkę by na Rynku zameldować się w południe i posłuchać hejnału z wieży dawnego ratusza.

Sam Rynek jest zrewitalizowany. I niestety w momencie, kiedy panowała moda na "betonozę". Mamy więc wielki plac z niewielką ilością miniaturowych roślin i ławkami. Zaledwie kilkaset metrów dalej - w zamku książąt oświęcimskich, mieści się główna siedziba muzeum. Tutaj kolejna ekspozycja poświęcona historii miasta oraz podziemia z interaktywną grą drużynową. Zabawa zaczyna się od obejrzenia filmu o odzyskiwaniu niepodległości. Później każda z drużyn wciela się w legionistów i przemierzając zabytkowe podziemne korytarze wykonuje kolejne zadania - odpowiada na pytania, strzela do wrogich wojsk, szuka podkopów. Każde poprawnie wykonane polecenie to punkty, które prowadzą do wygranej. Nagrodą jest satysfakcja. Bilet do podziemi trzeba kupić osobno.

Historia oświęcimskich Żydów i najlepsza kawa w mieście
  
W sąsiedztwie zamku jest kolejne ciekawe muzeum. Przed wojną ponad połowę mieszkańców miasta stanowili Żydzi. Pozostałością jest synagoga, w której stworzono niewielkie muzeum o historii wyznawców judaizmu na tych ziemiach oraz ich aktywności. Jedno z pomieszczeń to zrekonstruowana sama modlitw. W części przeznaczonej dla kobiet zgromadzono pamiątki po nich - listy i zdjęcia, przedmioty codziennego użytku, ulotki, szyldy ze sklepów. Jest też np. żyrandol ze zniszczonej wielkiej synagogi, którą hitlerowcy zniszczyli w czasie wojny. Jest także część poświęcona zagładzie i tym, którzy ocaleli. Integralną częścią budynku jest dom ostatniego żydowskiego mieszkańca Oświęcimia. Szymon Kluger po wojnie wrócił do rodzinnego miasta i jako jedyny przedstawiciel swojej grupy został w nim do śmierci w 2000 r. Miejsce z klimatem i luźną atmosferą, w której każdy czuje się mile widziany. Oferuje domowe wypieki - ciasta i bajgle oraz napoje, herbaty i kawę z lokalnej bielsko białej palarni Coffee Shop. Można też spróbować śliwkowego lub jarzębinowego wina z Wielkopolski. Uwierzcie, warto tam zajrzeć i zrobić sobie dłuższą przerwę. I podziwiać np. wystawę zdjęć kafli znalezionych w starych żydowskich kamienicach. W mieście jest także cmentarz żydowski. Żeby go zwiedzić trzeba mieć klucz, a ten można dostać właśnie Cafe Bersgson. Idąc na sztetl warto zatrzymać się przy miejskiej bibliotece, przy której powstaje Aleja Pisarzy - współczesnych polskich twórców, których cytaty i podpisy wmurowywane są w chodnik prowadzący do czytelni.

Kilkaset metrów od muzeum jest park stworzony na miejscu wielkiej synagogi. A po sąsiedzku Muzeum Romów. Tego nie udało nam się zwiedzić. Otwarte jest w tygodniu w urzędowych godzinach pracy więc nastawione jest bardziej na wycieczki szkolne, a nie osoby, które zwiedzają polskie miasta w weekendy. W obrębie starówki jest także zabytkowy Pałac Ślubów, Dom Ślebarskich oraz dawny hotel Herz, w którym gościł Piłsudski. Można też zwiedzić dwa kościoły - księży salezjanów, z kopią turyńskiego obrazu Wspomożycielki z 1907 r. Inną katolicką świątynią jest kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP. Obiekt wiele razy płonął więc obecnie to mieszanka stylów architektonicznych z późnobarokowym ołtarzem, zespołem epitafiów i pamiątkami ze zlikwidowanego kościoła dominikańskiego (obecnie salezjańskiego)  

KL Auschwitz i Birkenau

Oświęcim jednak przede wszystkim kojarzony jest z muzeum na terenie dawnego obozu koncentracyjnego. Trudno pisać o okrucieństwie, tragedii i śmierci. Trudno też pokazywać zdjęcia z tego miejsca. Trzeba zobaczyć samemu. Możemy jednak dać kilka wskazówek praktycznych. Muzeum zlokalizowane jest w dwóch różnych punktach miasta oddalonych od siebie o ok. 2 km. KL Auschwitz to pierwsze miejsce zagłady. Zwiedza się baraki, w których są wystawy stałe i czasowe poświęcone historii świata przed wybuchem II wojny światowej, sytuacji politycznej i gospodarczej oraz przejęciu władzy przez nazistów. Tutaj można dowiedzieć się jak wyglądały walki na poszczególnych frontach i o udziale Polaków w bitwach we wszystkich zakątkach świata. Zgromadzono mnóstwo zdjęć, wycinków z gazet, wspomnień. Zapoznanie się ze wszystkimi materiałami poświęconymi historii II wojny zajmuje kilka godzin. W części barakaów są tematyczne ekspozycje związane z życiem obozu - dzieciom, kobietom, podziemiu, eksperymentom medycznym. Można zobaczyć pamiątki po więźniach, zobaczyć zdjęcia i przeczytać wspomnienia. Można też zobaczyć komorę gazową - uczucia się zatrważające i przejmujące. KL Auschwitz Birkenau jest drugim z obozów, który zbudowali sami więźniowie. Tutaj jest słynna brama przez, którą przechodzi każdego roku Marsz Żywych. Można zobaczyć oryginalny wagon pociągu, którym przywożono więźniów. Zwiedzanie jest raczej plenerowe. Obóz do godziny 16.00 trzeba zwiedzać z przewodnikiem. Bilet kosztuje 75 zł. Później zwiedzanie jest bezpłatne i bez przewodnika. Najlepiej zapisać się na zwiedzanie za pośrednictwem strony internetowej.

Warto wiedzieć, że na terenie samego Auschwitz oraz w jego sąsiedztwie są restauracje, a raczej bary szybkiej obsługi. Jednak ceny napojów i posiłków są bardzo wygórowane - kawa 16 zł., porcja frytek 12 zł. owoc - jabłko, banan - 8 zł. więc jeśli musicie poczekać na swoje wejście najlepiej skorzystać z miejskich propozycji spędzenia czasu w Oświęcimiu. Sam obóz od centrum oddalony jest o ok. 2 km.

Przeglądaj zasoby Produkty-lokalne.pl

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW:

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ